Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Yagiel o Wolne tematy (29 – …
    bryś o Wolne tematy (29 – …
    Józef Bizoń o Roman Fritz w obronie normalno…
    Otwarte Drzwi o Wolne tematy (29 – …
    Marucha o Wolne tematy (29 – …
    Józef Bizoń o Roman Fritz w obronie normalno…
    Julian o Wolne tematy (29 – …
    Julian o Wolne tematy (29 – …
    CBA o Wolne tematy (29 – …
    CBA o Wolne tematy (29 – …
    Ale dlaczego? o Zełenski musi odejść?
    CBA o Wolne tematy (29 – …
    kolejarz o Ukropolin zamiast Międzymorza
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Voodoosch o Pilna sprawa
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 709 subskrybenta

Mistrzowie manipulacji – światem rządzą psychopaci (1)

Posted by Marucha w dniu 2014-07-02 (Środa)

Na salonach władzy, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie dominują psychopaci. Obecny system gospodarczy, polityczny, militarny i prawny jest rajem dla psychopatów, nagradza psychopatyczne zachowanie i karze tych, którzy kierują się sumieniem i uczciwością.

Psychopaci z natury ciążą ku piramidzie władzy i skupiają się na jej szczycie – zarówno z racji własnej żądzy władzy, jak i dlatego, że ten hierarchiczny system zarówno wymaga, jak i wspiera tych, którzy potrafią swobodnie działać bez wyrzutów sumienia, poczucia winy czy też bez prawdziwego uczucia empatii wobec innych.

Psychopaci kochają się we władzy i podejmowaniu ryzyka, są mistrzami manipulacji, egoistycznego oportunizmu i autokreacji i mają doktoraty z kłamstwa i oszustwa. Psychopaci są bardzo zręcznymi uwodzicielami i doskonale pogrywają z innymi, żeby uzyskać to, co chcą. Są bardzo spostrzegawczy w czytaniu innych ludzi, rozumieniu ich motywów i wartości, genialni w rozpoznawaniu ich słabości i ślepych plamek, bardzo skuteczni w wywoływaniu zarówno współczucia wobec siebie jak i poczucia winy u innych.

Instynktownie wiedzą, co inni chcą usłyszeć, są utalentowani w pozyskiwaniu sobie ludzi i sprawianiu, że czują się oni wyjątkowi i potrzebni. Są mistrzami w wywieraniu trwałego pozytywnego pierwszego wrażenia, stwarzają pozory opiekuńczości i troskliwości, ale tylko na najbardziej powierzchownym i nieszczerym poziomie. Ich wrodzona przenikliwa inteligencja, charyzma i urok, ekstrawertyczna energia, przesadna pewność siebie to potężny arsenał broni wykorzystywanej do pozyskania, pokonania i kontrolowania innych, zwłaszcza pokonania tych posiadających władzę i pozycję, którą chcą pozyskać dla siebie.

Psychopaci mają niesamowite zdolności w wypytywaniu innych, zabieganiu o informacje, wiedzę, kreatywne pomysły i sekrety, które oportunistycznie wykorzystują na swoją korzyść – żywy dowód, że informacja to władza ­– prezentując je jako własne pomysły i własną wiedzę, podstępnie akceptując niezasłużone uznanie ze strony szefów i tych u władzy. Są utalentowanymi aktorami, zdolnymi jak kameleon do zmiany kolorów, w zależności od konkretnej sytuacji społecznej czy firmy. Choć brak im zdolności odczuwania jakichkolwiek głębszych czy też intensywnych emocji, jak aktorzy i manipulatorzy są w stanie lać na pokaz krokodyle łzy za każdym razem, gdy im to pasuje i przynosi korzyści.

Obama – wąż w garniturze

Część mózgu, która reguluje emocje, ciało migdałowate, jest mniej aktywna u psychopatów. Nie odczuwają więc strachu, smutku, żalu ani odrazy – czego doświadcza reszta z nas. Tylko wtedy, kiedy mu to służy, psychopata będzie udawał że się boi, przepraszał, okazywał oburzenie czy też zaskoczenie i tu kluczowym słowem jest ”gra”, ponieważ jest to wszystko, co mogą zrobić, jeśli chodzi o okazanie prawdziwych emocji. Nie mają problemów z odegraniem emocjonalnej scenki, kiedy są zdeterminowani, aby manipulować innymi, często wmanewrowując ich w poczucie winy bądź też sympatii w stosunku do psychopaty.

Jedyną prawdziwą emocją, jaką psychopaci wyrażają, jest gniew, gdy ich manipulacje są udaremniane lub odrzucane. Często używają taktyki zastraszania i mogą zachowywać się impulsywnie, a nawet brutalnie, kiedy są rozgniewani, szczególnie w odpowiedzi na postrzeganą przez nich osobistą zniewagę albo nadużycie ich zaufania czy brak szacunku dla ich autorytetu. Ale najczęściej ich emocjonalne tyrady mają na celu manipulowanie oraz zdobycie władzy i kontroli nad innymi.

Psychopaci są bardzo pewni siebie, odważni, towarzyscy i z pozoru przyjaźni. W parze z otaczającą ich atmosferą pełnego zaufania idą pompatyczna arogancja, nieszablonowa ekscentryczność i makiaweliczna megalomania. Ich brawurowa natura pożąda konkurencji, walki, niezaspokojonego pragnienia wygranej za wszelką cenę oraz triumfalnej, szybkiej gratyfikacji, która przynosi zwycięskie łupy. Mogą też być groźnymi wrogami o pokerowej twarzy, taktycznie trzymającymi swoje karty blisko piersi, ale instynktownie świadomi, kiedy strategicznie zainicjować zdecydowane działania, uruchomić agresywne ataki i drapieżnie szykować się do zadania ostatecznego strategicznego ciosu. Są odwiecznymi drapieżnikami, żądnymi krwi i władzy.

Psychopaci są mistrzami autoprezentacji i sztuki przypochlebiania się, a kluczowe umiejętności w pełni wykorzystują do wywarcia wrażenia na tych u władzy, jednocześnie bezpardonowo pnąc się w górę po zdradliwej i śliskiej, czy wręcz oślizgłej, drabinie sukcesu. Dodatkowo do ich charakterystycznego braku sumienia i empatii, można doliczyć ich znak rozpoznawczy – zamiłowanie do wyrzucania z siebie niekończącej się lawiny patologicznych kłamstw.

Nic dziwnego, że psychopaci rozkwitają w kulturze, która nagradza rywalizację i zwycięstwa, zuchwalstwo i ryzykanctwo, sukces i materializm, ambicje i władzę, społeczne znajomości i społeczny awans, status i prestiż, styl i wygląd ponad treścią i głębią, oraz słodki, dowcipny urok i sztuczne gierki ponad szczerość, uczciwość i kręgosłup moralny. Krótko mówiąc, najlepsze warunki do rozwoju mają w zachodnich kulturach, opartych na konkurencji i wyzysku bliźniego i matki natury.

Psychopaci postrzegają innych w kategoriach ich użyteczności – jak mogą być dogodnie, sprytnie wykorzystani i zmanipulowani do realizacji ich egoistycznych celów i ambicji. Powierzchowne przyjaźnie, przejściowe sojusze i nawet partnerstwa (także małżeństwo) pokazują, jak psychopaci postrzegają innych pod względem walorów użytkowych, jako narzędzia i odskocznia do osiągania sukcesów. Jak tylko uznają, że wykonałeś swoje zadanie, nie masz już dla nich żadnej realnej wartości, zostajesz szybko usunięty, odrzucony albo zdradzony. Lojalność jest dla psychopatów abstrakcją.

Psychopaci instynktownie wiedzą, jak przy pomocy kłamstw wydostać się z opresji. Przychodzi im to naturalnie i z czasem stają się w tej branży ekspertami. Wprawni w logice i dyskusjach, potrafią na praktycznie każdy temat szybko wyrecytować wymówki pełne pustych słów i dwumowy. Ich wrodzone umiejętności często prowadzą ich do branży prawniczej, a następnie do polityki. Faktem jest, że większość polityków w Senacie USA to prawnicy. Tak samo, jak są skuteczni w zwalnianiu się od wszelkiej odpowiedzialności i winy, w równiej mierze są skuteczni we wskazywaniu palcem na innych i pogrążaniu innych osób.

Aby wygrać wybory i utrzymać się na stanowisku, psychopatyczni politycy muszą być bardzo przekonywujący w swojej władzy i perswazji. I oczywiście, przy ich zręcznym uroku i zdolności do gładkiego wymyślania na życzenie, ich siła manipulacji i perswazji jest jednym z ich podstawowych atutów. Są ekspertami w bredniach i grach pozorów.

Kolejną ich mocną stroną jest zdolność do niewzruszonego opanowania pod ostrzałem. Podczas gdy większość z nas na stresującą i niebezpieczną sytuację zareaguje strachem, psychopata nie przejmuje się i ze spokojem prze do przodu. Ta umiejętność oczywiście daje im wyraźną przewagę w profesjach, gdzie w napiętych sytuacjach wymagane są chłód i samokontrola. Tak więc zazwyczaj bardzo dobrze sobie radzą w miejscach o szybkim tempie, jak świat polityki, wojskowy czy też finansów.

Jak każdy może łatwo wywnioskować z powyższego opisu profilu psychopaty, władza i polityczne areny, korporacyjny świat bezpardonowej walki i taktyka silnej ręki w domenie wojskowej są idealnymi i pożądanymi miejscami w dążeniach dla tych przesiąkniętych psychopatycznymi cechami.

Brytyjskie badania z ubiegłego roku obejmujące ankietę na obecność cech psychopatycznych u pracowników wykazały, że najwięcej punktów gromadzili dyrektorzy, politycy, prezenterzy w mediach, prawnicy, chirurdzy, generałowie, wojskowi, policjanci i duchowni. Generalnie, każdy typ pracy, charakteryzujący się strukturą hierarchiczną, która ludziom na wysokich stanowiskach daje władzę nad innymi przy stosunkowej bezkarności, okazuje się najbardziej podatnym gruntem, przyciągającym jednostki o psychopatycznej osobowości.

Moralnie zepsuty system oligarchiczny skonstruowany jest w taki sposób, aby rozpoznawać, przygotowywać i regularnie promować na drabinie władzy przebiegłych, dobrze rozgrywających psychopatów. Ci z natury wiedzą, co i do kogo powiedzieć w strategicznym momencie, żeby z wyrachowaniem uknuć i na zimno przetrzeć sobie drogę na najwyższe szczeble władzy. Są oni zarządcami opracowującymi politykę dla pociągających za sznurki oligarchów, którzy nie są tylko tajemniczymi członkami elitarnego klubu psychopatów, ale jak ze wszystkim innym, są prawdziwymi wzorcami i niekwestionowanymi właścicielami tego ekskluzywnego klubu psychopatii. Bez śladu sumienia, żalu, poczucia winy, czy choćby zastanowienia, dzierżą coraz bardziej absolutną władzę i kontrolę nad światem, powodują horrendalną ilość cierpienia i bólu u miliardów ludzi. Przy całym złodziejstwie, sianiu śmierci i zniszczenia, jakie popełniają, jeśli oligarchowie nie są psychopatami, to na pewno nie są ludźmi.

Politycy inwestują więcej czasu, energii i pieniędzy w wygranie wyborów lub ponowne obsadzenie w urzędzie publicznym, niż w jakikolwiek inne zajęcie lub rozrywkę. Ten pragmatyczny opis psychopatów jako wyłącznie społecznych kanciarzy i prostytutek, sprzedających się na tej wymagającej, konkurencyjnej scenie, nie jest ani zbyt uproszczony, ani przesadny.

Robert Hare, wiodący ekspert w dziedzinie psychopatii traktowanej jako zaburzenie psychiczne, opracował psychopatyczną listę kontrolną i zaobserwował, że psychopaci reprezentujący zaledwie jeden procent całej populacji [Andrzej Łobaczewski określił ilość psychopatów w społeczeństwie na 6%, a przypadków psychopatii właściwej na 0,6% – przyp. tłum], posiadają szczególnie wysoką potrzebę zarówno władzy, jak i prestiżu ­– niby podstawowy i istotny warunek wstępny dla każdego ambitnego polityka.

Co więcej, psychopaci nie są podatni na reaktywność stresową, lęki i depresję, a jednocześnie wysoko plasują się w kategoriach osiągnięć w środowisku rywalizacji, wywieraniu pozytywnego pierwszego wrażenia i braku strachu. Można zastąpić słowo psychopata słowem polityk, a okaże się, że te są one wymienne i równoznaczne, ponieważ w rzeczywistości są jednym i tym samym.

Aby sprawdzić i potwierdzić tę hipotezę, wystarczy wrócić do każdego poprzedniego odniesienia do słowa psychopata i zastąpić je słowem polityk, generał lub dyrektor generalny. Widać wtedy, że w każdym sensie tego słowa, obecny system w obecnie istniejącej formie w każdym sektorze i dziedzinie produkuje przywództwo dobrze wyposażone w obfitość psychopatycznych cech. Podczas gdy te konkretne zawody mogą przyciągać psychopatów, należy zastrzec się, że psychopatyczne cechy i tendencje tworzą kontinuum, a konkretny polityk lub generał może posiadać pewne cechy i tendencje, ale może nie wykazywać wystarczająco poważnych lub wystarczająco licznych objawów, aby kwalifikować się do oficjalnej diagnozy psychopatycznego zaburzenia osobowości, zaburzenia osobowości antyspołecznej lub psychopatii.

Inna znana psycholog kliniczna z Harwardu i autorka książki ”The Sociopath Next Door” dr Martha Stout (terminów socjopata i psychopata Stout używa zamiennie) na pytanie, czy wśród polityków występuje większe prawdopodobieństwo psychopatii, odpowiedziała:

”Tak, jest bardziej prawdopodobne, że polityk jest socjopatą, niż osoba z populacji ogólnej. Myślę, że nie znajdzie się eksperta w dziedzinie socjopatii (psychopatii, zaburzeń antyspołecznych), który by temu zaprzeczył… Fakt, że niewielka mniejszość ludzi dosłownie pozbawiona jest sumienia, jest trudny do przełknięcia dla naszego społeczeństwa – ale wyjaśnia on wiele rzeczy, w tym bezwstydne, oszukańcze zachowanie polityków”.

Nawet pobieżna analiza najpotężniejszych liderów, którzy osiągnęli sam szczyt w Ameryce – prezydenta Barracka Obamy i jednego z najbardziej znanych żyjących generałów USA, byłego dyrektora CIA, Davida Patraeusa jako pokazowych okazów psychopatii ilustruje, co stało się z Ameryką. Psychopatyczne cechy i tendencje ich działań, występki i rejestry publiczne będą rozpatrywane poniżej.

Jeszcze nie skończyłem kłamać.

Barrack Hussein Obama jest makiawelicznym, patologicznym kłamcą pierwszej klasy. Stos jego złamanych obietnic danych amerykańskiej społeczności, wykorzystywanych podczas jego zawrotnego pięcia się do władzy – od względnie nieznanego młodego senatora z Illinois kilkanaście lat temu do stania się potężnym przywódcą najpotężniejszego kraju na świecie (aczkolwiek wybrany jako marionetka, figurant, przez oligarchów, którzy nim władają) – jest już anegdotyczne.

Wszyscy pamiętamy, jak podbił stęsknione i pełne nadziei serca tak wielu Amerykanów, wyczerpanych i zdemoralizowanych przez psychopatów – Busha i Cheneya – i ich brutalną, na wskroś złą i psychopatyczną politykę.

Obama, prowadzący kampanię opartą na mantrze nadziei, pojawił się na arenie krajowej jak bardzo potrzebny powiew świeżego powietrza. Pierwszy afroamerykański prezydent wjechał na swoim białym koniu na fali nadziei, że udręczona Ameryka znalazła w końcu swojego pierwszego populistycznego mistrza od czasów Roosevelta i przemowy Lincolna „Four score and seven years ago…” [Przemowa gettysburska – krótka przemowa prezydenta USA Abrahama Lincolna, wygłoszona 19 listopada 1863 roku, podczas uroczystości na Narodowym Cmentarzu Gettysburskim. Przemowę dedykował żołnierzom Unii, poległym w bitwie pod Gettysburgiem; przedstawiała cele, w imię których jego rząd prowadzi wojnę o przywrócenie jedności państwa. Nacisk położył głównie na zgodność tych celów z podstawowymi założeniami konstytucji z 1787 r. Wystąpienie to uważane jest za wzór amerykańskiej retoryki politycznej, czyli zwięzłej i zawierającej ważne treści – przypis, Wikipedia].

Oczywiście Obama jest tylko jednym z wielu w tym moralnie upadłym, wysoce dysfunkcyjnym systemie politycznym z dwiema agresywnymi i skorumpowanymi partiami reprezentującymi te same interesy oligarchów – partiami, których planem politycznym była i jest po prostu polityczna gra w wyzerowywanie się nawzajem w tym najbardziej kulawym i nieudolnym organizmie kongresowym w całej historii Stanów Zjednoczonych. Nasze fantazje o cudownym chłopcu, wjeżdżającym do Białego Domu na swoim białym koniu amerykańskiej nadziei i marzeń, były od początku skazane na porażkę (z populistycznego punktu widzenia, bo oczywiście nie z punku widzenia oligarchów, którzy staranie tresowali go na wiele lat przed rozpoczęciem jego zawrotnej kariery).

Poza wszystkim innym, Barrack Obama czuł, że przeznaczona mu jest historyczna świetność, więc zrobiłby wszystko, aby stać się niepodważalnie najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Żądza władzy u Obamy, chociaż był odgórnie sterowanym, sprzedanym pół-czarnym figurantem swoich władców i właścicieli niewolników, była oczywiście od początku nieugaszona. To kryterium na jego psychopatycznej liście kontrolnej jest wyraźnie spełnione.

Skromny wybór poprzedników Obamy, psychopatów

Wracając do Obamy jako patologicznego kłamcy, Amerykanie żyli nadzieją, że dotrzyma swojej najważniejszej obietnicy – że będzie uczciwy, w przeciwieństwie do super-zakonspirowanych planów zbrodni wojennych, które jednak nie były tak bardzo zakonspirowane i rozgrywały się przed naszymi oczami za kadencji Busha i Cheneya, takich jak wewnętrzna robota 9/11.

W przypadku tych neokonserwatystów i ich despotycznego faszystowskiego reżimu, wiedzieliśmy, czemu się przeciwstawiamy. Dla maluczkich Obama był wielką czarną nadzieją i czempionem. Dlatego zdrada zaufania, jakim obdarzyło go społeczeństwo, została odebrana personalnie. Ludzie uwierzyli jego obietnicy, że będzie inny, w jego przyrzeczenie utrzymania ultra-przejrzystości i zobowiązanie do stałej otwartości i szczerości wobec amerykańskiego społeczeństwa, które na niego głosowało. To było jego największe, jak do tej pory, kłamstwo.

Jako najbardziej skryty, reakcyjnie agresywny, patologicznie kłamiący prezydent w historii USA, jest to jego najgorszy i niewybaczalny grzech, ze wszystkich, jakie popełnił. Zablokował najwięcej wniosków złożonych w ramach Freedom of Information Act (ustawy o wolności informacyjnej), więcej niż którykolwiek z wcześniejszych prezydentów w historii USA. Wypowiedział także wojnę przeciw prawdzie w ogólności, a w szczególności przeciw uczciwym dziennikarzom, informatorom społecznym, prześladując, oskarżając i wsadzając ich za kratki na podstawie ustawy o szpiegostwie w liczbie większej niż wszystkie poprzednie administracje razem wzięte.

Jak każdy urzędnik od Kongresu po Sąd Najwyższy, Obama przysiągł przestrzegać Konstytucji USA. Jednak wszyscy oni żałośnie zawiedli, nieustanne ją naruszając i nie licząc się z prawami obywateli USA do prywatności i sprawiedliwego procesu oraz ochrony przed nieuzasadnionymi przeszukaniami i konfiskatą. Jest to drugie jego skandaliczne kłamstwo. Podczas swoich rządów Obama nie tylko biegał z faszystowską pochodnią przekazaną mu przez jego poprzedników, ale wciskał despotyzm i ucisk w gardło Ameryki, ledwie łapiącej oddech z powodu straconych i ukradzionych swobód i szybko umierającej wolności w powstającym orwellowskim koszmarze oligarchicznego, zmilitaryzowanego państwa policyjnego.

Innym jego kłamstwem z piekła rodem było to, że miał być rozważnym, myślącym, spokojnym i opanowanym człowiekiem rozumu, który miał przywrócić dobrą wolę Ameryki w stosunku do reszty świata i wreszcie raz na zawsze skończyć z porządkiem wojennym i agresją Imperium. Zamiast tego, spokojny pod psychopatyczną presją Obama tylko przyspiesza megalomańską politykę wojenną swojego poprzednika.

Pogrążył naród amerykański w kolejnej antypartyzanckiej porażce wojennej w Afganistanie, najdłuższej ze wszystkich wojen USA. Spolaryzował świat, rozpoczynając kolejną zimną wojnę po doprowadzeniu wcześniej do tego, że zamach stanu w innym suwerennym państwie, na Ukrainie, obalił kolejnego demokratycznie wybranego prezydenta. To tylko eskalacja prowadzonej na całym świecie katastrofalnej polityki neokonów, polegającej na destabilizacji docelowych krajów i, w konsekwencji, kolejnych zmian reżimu. Obama starał się zdobyć jeden niepodległy kraj po drugim, jeśli tylko zdarzyło mu się odmówić podporządkowania się i eksploatacji przez jedynego wszechpotężnego światowego tyrana.

Obama kontynuuje psychopatyczną politykę wykorzystywania jednorazowych sojuszników (jak Osama bin Laden, Saddam Husajn, Muammar Kaddafi, Hosni Mubarak i Władimir Putin, to tylko kilku z wielu) a wykorzystawszy ich do swoich celów, zwraca się przeciw nim. Zamiast zakończyć wojnę, tak jak obiecał, Obama postanowił rozszerzyć Operacje Specjalne, wykorzystując bezdenne fundusze finansowane z kieszeni podatników na prowadzenie swoich brudnych tajnych wojenek na całym świecie, w co najmniej 134 państwach.

Jeśli zaś chodzi o rzekomego wroga Ameryki, Al-Kaidę, po raz kolejny zdradził społeczeństwo amerykańskie, nadużywając podatków od ich ciężko zarobionych pieniędzy na finansowanie i wspieranie marginesu społecznego – najemników Al-Kaidy – w kolejnej katastrofalnie przegranej sprawie w Syrii. Obama nigdy nie zapomina skorzystać ze swojego ulubionego znaku nowoczesnej wojny, dronów, nie tylko jako narzędzia do zabijania niewinnych cywilów na całym świecie, ale także straszaka, grożąc ich użyciem w najbliższej przyszłości przeciw Amerykanom, na amerykańskiej ziemi. Obrazuje to jak dramatycznie wzrosła jego makiaweliczna, arogancka, zadufana w sobie władza zdrajcy narodu.

Mamy też te wszystkie nie tak znowu tajne, skandaliczne operacje tuszowania, które jedna za drugą wypływają na światło dzienne podczas jego niedołężnej kadencji. Tragedia w Bengazi, gdzie on i jego wspólnicy – ówczesna Sekretarz Stanu Hillary Clinton i były Dyrektor Generalny CIA, Petraeus – byli odpowiedzialni za zamordowanie ambasadora USA w Libii Christophera Stevensa i trzech innych Amerykanów.

Ich kłamstwa, mające służyć zatuszowaniu prawdy, przyjęły postać groźby śmierci dla każdego pracownika CIA od operacji specjalnych, który był świadkiem tej akcji, a przypomnijmy, że ci świadkowie sami znaleźli się w niebezpieczeństwie pamiętnej nocy 11 września 2012, kiedy ich przywódcy zignorowali rozpaczliwe wzywanie pomocy. Kiedy Amerykanie umierali, Obama, nie mrugnąwszy nawet okiem, leciał na zachód na następny wystawny obiad w celu pozyskania funduszy na swoja kampanię wyborczą i zagwarantowania sobie sukcesu w zbliżających się wyborach – następny pewny znak jego psychopatycznej natury.

Następnie przyszedł skandal z IRS wymierzony w przeciwników Obamy – prawicowe grupy chrześcijańskich fundamentalistów, ugrupowania Partii Herbacianej [amerykański ruch społeczny o programie konserwatywno-liberalnym, wyrosły na fali masowych protestów ulicznych w 2009 roku przeciw reformom Busha, oraz następujących po nich reformach Obamy – przyp. tłum.] – i związany z nieuzasadnioną przesadną lustracją i szykanami. Później tuszowano sprawę, czego jednym z przejawów było stałe zaprzeczanie przez administrację Obamy jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Potem była próba ukrycia faktów w sprawie fiaska, gdzie Urząd ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni i Materiałów Wybuchowych został przyłapany na celowym sprzedawaniu broni meksykańskiemu kartelowi narkotykowemu, wkrótce potem użytej do zamordowania urzędnika amerykańskiej Administracji Legalnego Obrotu Lekarstwami [zajmującej się również walką z narkotykami] i pracowników Straży Granicznej USA.

Za http://www.globalresearch.ca/masters-of-manipulation-psychopaths-rule-the-world/5383706
http://pracownia4.wordpress.com

Cdn.

Komentarzy 39 to “Mistrzowie manipulacji – światem rządzą psychopaci (1)”

  1. lopek said

    Podpisuje się pod artykułem obiema rękami. Dodam tylko, że demokracja i mordowanie królów rękami podpuszczonej hołoty – to też robota psychopatów. Uznawanie się za nadludzi – to też robota psychopatów.
    Ludźmi muszą rządzić zdrowi ludzie – bo inaczej mamy marsz ludzkości do Piekła.

  2. Boydar said

    „… Ich wrodzona przenikliwa inteligencja, charyzma i urok …” – TO O MNIE, O MNIE ! JESTEM PSYCHOPATĄ !!!

    Tak bardziej na poważnie, oni nie są inteligentni. Oni są chytrzy, sprytni i cwani. Mają większą zdolność przewidywania biegu wypadków niż normalni ludzie, bo mają SWÓJ plan. Każdemu kto ma perspektywę, łatwiej ułożyć rozsypane klocki.

    Słowo [inteligencja] ma konotację pozytywną; u nich nic trwale pozytywnego NIE MA. Wmawia się nam (nie w artykule, tylko ogólnie), że diabeł jest inteligentny. Nieprawda, jest tylko maksymalnie przebiegły, uparty i logiczny w realizacji swoich zamierzeń. Łatwo to z inteligencją pomylić.

    Artykuł – piaskarka, zdziera powłoki farby, tynku i pudru z otaczającej rzeczywistości. Jeśli by zamienić słowo [psychopaci] na jakieś (chłe, chłe, jakieś …) inne, byłby wprawdzie pierwszoligowo antysemicki ale za to bardziej praktyczny co do wniosków.

  3. Atanazy said

    Po przeczytaniu artykułu znalazłem u siebie kilka psychopatycznych elementów osobowości. Trzeba się jak widać wciąż nawracać.

  4. Lily said

    Swiat jest pelen psychopatow,moje osobiste odczucie. Re;1;Panie Lopek,jak Pan mysli,jesli facet zneca sie nad swoja zona,to kim on jest?. Wedlug mnie psychopata.

  5. lopek said

    Re: Żonę może lać osobnik o przeciwnych cechach osobowych do psychopaty. Słowem rozmywa Pan problem.

  6. Juziek said

    Psychopatom łatwiej przyjdzie nacisnąć guziki od rakiet z głowicami termojądrowymi!

  7. Marucha said

    Re 2:
    Tak bardziej na poważnie, oni nie są inteligentni. Oni są chytrzy, sprytni i cwani.
    Na jedno wychodzi, panie Boydar. Posiadają specyficzny rodzaj inteligencji, z którym trudno nam się mierzyć; możemy ich jedynie odpędzać od siebie i neutralizować.

    Słowo [inteligencja] ma konotację pozytywną; u nich nic trwale pozytywnego NIE MA. Wmawia się nam (nie w artykule, tylko ogólnie), że diabeł jest inteligentny. Nieprawda, jest tylko maksymalnie przebiegły, uparty i logiczny w realizacji swoich zamierzeń. Łatwo to z inteligencją pomylić.

    Inteligencja, moim zdaniem, jest pojęciem neutralnym – choć nie-psychopatom kojarzy się pozytywnie. Inteligencję, podobnie jak bogactwo, siłę etc. można wykorzystywać w dobrym lub złym celu. Szatan, jako wcielenie zła, oczywiście robi to w złym celu i jest w stanie nas przechytrzyć.
    To, co nas przed nim może obronić, to nie inteligencja, nie spryt, nie przebiegłość – ale nasza duchowość, nasze „Wierzę w Boga”, nasz ośli upór wobec zła.

    Egzorcysta nigdy nie dyskutuje ze złymi duchami. On im każe odpowiadać na pytania w imię Chrystusa i Maryi.

  8. Lily said

    Re 5; Panie Lopek,no coz,dla mnie jednak osobnik,ktory zneca sie nad zona(fizycznnie i psychicznie),zeby nie pisac wiecej, pozostaje psychopata. Polecam poczytac,troche fachowej lektury na ten temat. Zycze milego wieczoru,oraz spokojnej nocy.

  9. Marucha said

    Re 8:
    W jakimś stopniu oczywiście jest.
    Ale znamy tylko wersję jednej strony.

    Co powiedzieć o kobietach, które aby zemścić się na mężczyźnie, utrudniają bądź uniemożliwiają mu spotykanie się z dzieckiem, nie bacząc na to, że krzywdę wyrządzają przede wszystkim dziecku?

  10. Aguirre said

    To hierarchia jest układem naturalnym i piramida, na górze, której zasiada król. W demokracji rządzi pycha bo każdy uważa się za równego sobie, nie ma szacunku dla autorytetu bo każdy jest taki sam, ma takie same walory, wartości itd., itp.

  11. Xe said

    W Myśli Polskiej w ubiegłego tygodnia (nr 25/26, 22-29 czerwca) jest tekst Magdaleny Ziętek „Normy etyczne a polska racja stanu”. Najlepszy i najważniejszy tamtym numerze, a sam problem FUNDAMENTALNY i powinien być dalej omawiany.

  12. Atanazy said

    A może nie ma psychopatów, tylko zatwardziali grzesznicy?

    Może jest to po prostu skrajny przykład odrzucenia Łaski, który objawia się maksymalnym brakiem miłości bliźniego. Przecież w myśl definicji najbardziej psychopatyczne zachowania przejawia Szatan. Zabija na wieczność bez cienia skruchy w imię osobistych racji i porachunków z Bogiem. Każdy człowiek, który otworzył się na Szatana będzie powielał jego wzorce zachowania. Analogicznie choć w przeciwstawny sposób człowiek, który otwiera się na Boga będzie naśladował Jezusa Chrystusa.

  13. Brat Dioskur said

    Najwiekszy % psychopatow wystepuje wsrod …sedziow i prokuratorow i to bez wzgledu na kraj czy ustroj!Polska pod tym wzgledem znajduje sie niewatpliwie w scislej czolowce swiatowej …..jednakze Holandia zapewne jest protoplasta tego gatunku.Niedawno skazano ,wprawdzie na niewielki wyroczek ,ale zawsze ,sanitariusza karetki pogotowia ,ktory bronil ekipy karetki przed napastliwym tlumem ,kiedy ekippa ta udzielala pomocy osobie uleglej wypadkowi drogowemu.Jakiemus idiocie nie podobalo sie ,ze lekarz przedklada opatrzenie rany nad chcecia poszkodowanego zadzwonienia z telefonu do domu…..Sprzeczka przeszla w rekoczyny i napastnik zostal celnym ciosek a szczeke unieszkodliwiony….sedzia uznal to za przestepstwo i wymierzyl sanitariuszowi stosowana kare, zas napastnik w ogole nie zostal pociagniety do odpowiedzialnosci! W podobnym duchu zapadl niedawno w Polsce wyrok w sprawie „zaklocenia” wykladu UBeckiemu bandycie z tytulem profesorskim .

  14. Dictum said

    Ludzie szczerzy, uczciwi i bogobojni bardzo często okazują dziecinny brak – bardzo specyficznego rodzaju – inteligencji w obcowaniu z opisanymi wyżej psychopatami. Po prostu nie zostali wyposażeni w wyobraźnię, do czego zdolny jest zły człowiek i sądzą innych podług siebie. Dopiero po jakimś mocnym doświadczeniu człowiek naiwny może się zahartować.

  15. Dictum said

    ps. My już chyba trochę zahartowani?

  16. Marucha said

    Re 14:
    Niestety, cechą tą najczęściej odznaczają się kobiety. Np. takie, które wysyłają oferty małżeńskie do zatwardziałych zwyrodnialców gnijących w więzieniach.

  17. Kar said

    re:16

    ..no wlasnie, dobrze to pan Gajowy ujal (milosc od pierwszego wejrzenia…czlowiek moze zapier..ac caly bozy dzien i nawet nie raczy taka lypnac okiem na niego..). Sam znalem taka jedna, ktora suczo 24 godz./dobe nie chciala popuscic i warowala na progach wiezienia (z nudow do siebie grypsowali, ona na dole, a on sciuchrany kundel gdzies tam u gory osnuty pajeczyna krat)..czym sie kierowala..jakie pobudki powodowaly, ze marzla jak niedopieszczona suka sliniac sie do zakratowanego lobuza..(Hollywood rzucilby sie z pasja na temat..jest czym pozniej mieszac/manipulowac w mrowisku ogupialych swirow)

  18. MatkaPolka said

    Ludzie normalni po pierwsze są altruistyczni, nie oznacza to, że są naiwni, człowiek naiwny wierzy we wszystko i robi wszystko, co mu każą i daje się wykorzystywać psychopatą. Altruizm nie jest naiwnością, pomoc ludziom, którzy na tą pomoc zasługują jest normalnym zachowaniem . pomocy powinno się udzielać osobom odpowiedzialnym, dobrym, mądrym

    Altruista pomaga ludziom, którzy są godni pomocy, po drugie ludzie normalni, jeżeli jesteś wobec nich w porządku też będą wobec Ciebie w porządku, przede wszystkim mają wyrzuty sumienia, jeżeli zrobią coś złego i potrafią przyznać się do błędów, jeżeli je popełnili.

    Egoizm nie jest normalny, nie przetrwają najsilniejsi, ale najmądrzejsi, na mądrość składa się wiele rzeczy między innymi jest ni altruizm. Osoby niezasługujące na żadną pomoc to egoiści i psychopaci zawistnicy, nienawistnicy, zazdrośnicy, niewdzięcznicy, itd.

    To z powodu narcyzmu , chęci panowania i egoizm w dużej mierze przez dochodzi na świecie do nieszczęść, niesprawiedliwości i biedy, wszystkie negatywne działania szkodzące ludziom biorą się z egoizmu, i agresji.

    Tak się narodził faszyzm, jak wiemy faszyzm to egoizm narodowy, kraj faszystowski dokonuje ludobójstwa, podbojów i kradzieży dla swojego narodu, kosztem innych narodów i kosztem innych społeczeństw,

    Właśnie, dlatego Sataniści otaczają egoizm boską czcią i potępiają z całą mocą altruizm.
    Niestety psychopatia jest nieuleczalna, więc psychopaci powinni być trzymani w odosobnieniu, oddzielani od normalnej części społeczeństwa, egoizm jest objawem psychopatii, ponieważ stanowi zaprzeczenie kolektywnej współpracy społeczeństw, narodów, ludzi,

    Z psychopatami niestety, jako ludźmi nieuleczalnie chorymi nie można postępować miłosiernie, trzeba wobec nich używać przemocy i stanowczości, ponieważ ludzie ci są zagrożeniem dla wspólnoty normalnych altruistycznych ludziom, jedyną pomoc, jaką można oferować psychopatom, to zamknięcie ich w szpitalu psychiatrycznym i w takich warunkach można próbować ich leczyć, koniecznie muszą zostać odseparowani od społeczeństwa, któremu szkodzą.

    Jeżeli masz do czynienia z psychopatom, bezwzględnie musisz się z nim obchodzić, demaskować go, niestety stosować też przemoc, innej metody unieszkodliwiania psychopatów jeszcze nikt nie wymyślił.

    Nota bene to rutyna w szpitalach psychiatrycznych – stosowania przymusu fizycznego w stosunku do psycholi.

    Jesteśmy świadkami niesamowitej eskalacji przemocy, psychopatów i socjopatów brutalizacji i agresji w każdej dziedzinie życia publicznego, tak na poziomie jednostki jak i całego społeczeństwa , na poziomie instytucjonalnym i państwowym. Jednostki i społeczeństwo jest terroryzowane przez tych tyranów, którzy bezkarnie kradną, mordują,

    Trzeba zrezygnować z praw „Żydowskiej Demokracji” i skorumpowanego Systemu Sadowego powrócić do praw naturalnych; do praw rodzinnych, rodowych i plemiennych .
    W demokracji nigdy nie pojawi się prawo Hammurabiego – „Oko za Oko ząb za ząb”, ponieważ każdy ma bliskich i nikt nie chce, aby (po „złym występku”) ktoś im obciął ręce albo coś więcej, nabił na pal lub zwyczajnie wychłostał.

    W średniowiecznej Szwecji za złodziejstwo karano obcięciem prawej reki.

    Więc takie prawo zawsze będzie „dbać”, aby złoczyńcy nie byli „karani dla przykładu”, ale głaskani (wakacje w więzieniu na koszt podatnika).

    Ludzie muszą mieć wbite do głów, że kradzież to brzydki występek i tak jak to rozwiązuje współczesny Szariat, tak samo można by zrobić u nas: za pierwszym razem pomyślała ręka – to obcinamy rękę. Za drugim razem pomyślała głowa – to obcinamy głowę.

    Wtedy nagle okaże się, że brakuje złodziei. Oczywiście po sądowej amputacji ręki nie przysługiwałaby renta, więc to też byłby kolejny straszak dla „rozważających plusy i minusy”. Ciężkie przestępstwa naturalnie rozwiązywałbym w jeden sposób, tak, więc ludki musieliby się poważnie zastanawiać czy warto. To obcięcie głowy to był nieprecyzyjny przykład dla uświadomienia sobie, co byłoby potem. Rozumiem doskonale, że ktoś, kto chce ukraść ponownie, zabić, zgwałcić itd. będzie miał wizję własnej śmierci, to będzie bardziej bezwzględny

    Psychopatów nikt nie wybierał. Wszystkie wybory są sfałszowane – ile razy to trzeba powtarzać !!!

    Psychopaci dbają o to, aby utrzymać się przy władzy, bo sa psychopatami – obchodzi ich tylko i wyłącznie własny interes. Fałszowanie wyborów przez psychopatów to jeden z dowodów na to, ze są psychopatami.

  19. Dość said

    Ponerologia się kłania. Wykorzystywanie zła do celów politycznych. Ukryty nie-rząd światowy specjalnie dobiera psycholi na polityków bo normalni ludzie nie chcą się kurwić.

  20. Lily said

    Re 9; Panie Marucha,wiem do czego zdolne sa kobiety…,nie zaluja nawet wlasnych dzieci w swojej walce,i to wlasnie jest najstraszniejsze.

  21. Romank said

    Panie Boydar od razu wiedzialem …ze to o panu:-))))
    Co do agresji w rodzinach..jak twierdza policjanci o wiele czesciej przyczyna agresji w rodzinach sa kobiety. TO one zaczynaja wiekszosc bijatyk, werbalnie, a nawet pierwsze atakuja fizycznie,,,
    Statystyki sa zaklamane0 bo mezczyzni nie raportuja napadow,,a nawet biora na siebie wine z powodu presji spolecznej i falszywego wstydu, ze go baba bije.’
    Jednakze coraz czesciej postaja kluby bitych mezow…w wielu osrodkach USA…
    Znam przypadki kiedy policjanci sami radza mezom ucieczke… a nie proby stawiania oporu…ze wgledu na bezpieczenstwo. Co ciekawego nei ma zadnego rozrzutu pomiedzy rasami i etnicznosciami.

  22. Romank said

    Panie Dioskur//zgadzam sie z panem w 100%….trafil pan w dziesiatke!
    To jest siedlisko groznych,,najgrozniejszych psychopatow! I przyciaga tylko i wylacznie psychopatow…poprzez caklowita bezkarnosc ..gleboko uswiadmiana bezkarnosc i zupelny brak poczucia odpowiedzialnosci..za cokolwiek!

  23. Boydar said

    Panie Romanie, tylko na Pana wsparcie mogę liczyć w tej nierównej walce z normalnymi 🙂

  24. Andy said

    Wystarczy dokładnie popatrzeć na twarze naszego księcia i króla, rodem napływowych Eskimosów, jeden to potomek Frankensteina, który nie dotarł na Mundial, a drugi to kopia King Konga – opętanej małpy.
    Oba potwory uciekły z domu wariatów i sieją terror.

  25. Andy said





















    http://www.rense.com/1.mpicons/deesA.htm

  26. Lily said

    Re 24; Panie Andy,czy ma Pan na mysli czlonkow tzw. rodziny kr….s…j z U.K,ja cos nie kumam.Oni sa przerazliwie „urodziwi”.

  27. ludmilamila said

    Wspolczesne wychowanie, tzw kultura sa matecznikiem wrecz idealnym dla wszelkiego rodzaju psychopatii. To za pomoca instrumentow, ktorymi sie posluguja odcedza sie przydatne osobniki i uzdatnia. To jest diabelski project na miare czasow, w ktorych zyjemy.

  28. Dictum said

    ad. 16
    Użył Pan ekstremalnego przypadku. Ale te kobiety to faktycznie zjawisko psychologiczne. Ile w tym naiwności i dobroci? Nie wiadomo. Myślę, że często jest to jakieś rozpaczliwe szukanie chłopa – jakiegokolwiek.
    Ja mówiłem ogólnie o ludziach prawych, którzy nie są w stanie pojąć wyrachowanej podłości i na dodatek zakamuflowanej.
    Ale przecież sam Pan Jezus mówi – Bądźcie czujni. – Chodzi oczywiście o sprawy ducha, ale one powiązane są ściśle ze sprawami tego świata.
    Więc bądźmy czujni! Jednak my tej psychopatycznej hołoty nie rozpędzimy.

  29. von Smallhausen said

    A jakie są słabe punkty psychopatów? Szczególnie tych, którzy mają władzę.

  30. NyndrO said

    Ad 29.* Kotlet schabowy może ich unicestwić.

  31. hulsz said

    ad.7 swieta prawda

  32. Marucha said

    Re 29:
    Gdy Pana atakuje bawół afrykański, niech Pan nie pyta o słabe punkty. Niech Pan strzela. z możliwie jak największego kalibru.

  33. outsiderr said

    „Dodatkowo do ich charakterystycznego braku sumienia i empatii, można doliczyć ich znak rozpoznawczy – zamiłowanie do wyrzucania z siebie niekończącej się lawiny patologicznych kłamstw.”

    Na podstawie powyższego wnoszę, że niejaki Donald T. i ta, co opowiadała o wspólnej pracy polskich i rosyjskich anatomopatologów oraz przekopaniu ziemi pod Smoleńskiem na metr w głąb – to klasyczni psychopaci. Bardzo niebezpieczne typy, zdolne do wszystkiego.

  34. Marucha said

    Re 33:
    Z psychopatów składa się, na dobrą sprawę, cały polskojęzyczny rząd.
    Czy pamiętacie Państwo choćby min. Klicha? Cztery katastrofy samolotów wojskowych za jego kadencji… i zero wstydu, zero refleksji. Nadal trwał na swoim stanowisku. W końcu go wywalono, po długim czasie.
    Psychopatą jest Michnik, Rostowski, Nowak, Palikot….
    Psychopatkami są Senyszyn, Nowicka, Środa…

  35. ErgoSum said

    Czytając ten artykuł przypomina mi się teoria reptilan, ludzi z gadzim umysłem, bez empatii, współczucia i tzw. uczuć wyższych. Jak ulał pasują do tego opisu. A może to nasienie szatana jak u Chazarów?

  36. revers said

    na dzisiaj psychopaci umiejetnie posluguja sie naziolami, banderowcami na ukrainie oraz wojujacym islamem, dzichadzem w Iraku/Syrii, walcza o kalifat od Indonezji po Rzym.

    http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/middleeast/syria/10939235/Rome-will-be-conquered-next-says-leader-of-Islamic-State.html

    Rome will be conquered next, says leader of ‚Islamic State’
    Muslims have been called to flock to the ‚Islamic State’ to gather for a battle against non-believers throughout the world
    Abu Bakr al-Baghdadi, the self-proclaimed leader of the ‚Islamic State’ stretching across Iraq and Syria, has vowed to lead the conquest of Rome as he called on Muslims to immigrate to his new land to fight under its banner around the globe.
    Baghdadi, who holds a PhD in Islamic studies, said Muslims were being targetted and killed from China to Indonesia. Speaking as the first Caliph, or commander of the Islamic faithful since the dissolution of the Ottoman empire, he called on Muslims to rally to his pan-Islamic state.

    w czasie II wojny swiatowej europejscy totalitarysci swietnie wspolpracowali z panstwami islamskimi na poludniu europy, organizujac dywizje ss w albanii, bosni – na dzisiaj isis.

  37. Dictum said

    ad. 34
    Każda kanalia jest psychopatą i każdy, kto współpracuje z kanalią stanie się psychopatą

  38. Boydar said

    @ pytanie Pana Von Smallhausen (29)

    „jakie są słabe punkty psychopatów? Szczególnie tych, którzy mają władzę”

    Bardzo ciekawe pytanie i rzadko stawiane. Szukam na nie odpowiedzi od dwudziestu lat i na dzisiaj mam tylko jedną :

    SĄ POZA PRAWEM

    Prawem ludzkim, oczywiście. Pan Bóg w swej nieprzeniknionej mądrości dopuścił ich istnienie i nie nam oceniać zasadność.
    Są czytelnie i jednoznacznie oflagowani jak każda hucpa. W jednym ze źródeł na które trafiłem, autor miał skojarzenie z piętnem Kaina. Przychylam się do powyższego. Nie wolno nam ich mordować, ale w uzasadnionych przypadkach trzeba ich zabijać. Bez uprzedzeń i nienawiści. Dezynfekować tą ranę ludzkości ze świadomością, którą angielskojęczyczni określają „haevy duty”.

  39. Lily said

    Re 35; P.ErgoSum, mowia „drudzy po diable”,albo tez „ramie w ramie z diablem”. Cos musi w tym byc…Nie wolno zapominac,ze diabel dziala poprzez ludzi.

Sorry, the comment form is closed at this time.